Archiwum 19 października 2003


paź 19 2003 Hip pop?
Komentarze: 2

 Noc juz w pelni a ja nie spie. Normalka w moim przypadku. Taka praca. Siedziec i pierdziec w stolek, oto moje zadanie. Czasem tylko obejsc teren i sprawdzic czy koty maja zarcie w miskach. Dobrze ze mam net, bez tego bym chyba dlugo nie wytrzymal. Choc z drugiej strony, gdyby go nie bylo, chodzil bym bardziej wyspany. Polozyl bym sie, przespal do rana i poszedl do domu szczesliwy. A tak? Siedze jak ten idiota, przegladam setki aukcji na allegro, liczaca ze znajde pomysl na towar ktory moglbym sprzedawac i w ten sposob dorobic sobie.

 Czasem zerkne na czat, ktory tak naprawde juz mnie nie bawi, bo srednia wieku tak opadla, ze nie wiem jak gadac z tymi dzieciakami. Nie rozumiem ich, problemow ktore maja, nie podoba mi sie ich zachowanie i to co soba reprezentuja. Suczka18, foczka16, jaka szanujaca kobieta tak sie nazwie? Jeszcze pare lat temu, jak ja mialem nascie lat, nie bylo hip popu i calej tandety z tym zwiazanej. A moze byl, tylko ja tego tak negatywnie nie postrzegalem? Niewazne, liczy sie to ze nie podoba mi sie to teraz. Nie przemawia do mnie ta muzyka, ten styl bycia i sposob ubierania. Jesli chodzi o muzyke, to pol biedy kiedy jest to kawalek z USA, tam przynajmniej latwo przychodzi im granie tego. Gorzej juz z naszymi joljolami, jak ja ich nazywam. Brak im poczucia rytmu ktory cechuje czarnych wykonawcow, przez co wykonywane przez nich kawalki brzmia czesto siermieznie, a czasem nawet zalosnie. Kiedys krolowalo DISCO POLO teraz jest HIP HOP i poprostu trzeba to przeczekac.

 Ale nie czas na smucenie, bo to nie moja domena. Nie lubie ludzi ktorzy nie potrafia dostrzec pozytywow w tym co ich otacza. Trzeba sie cieszyc zyciem bo nie jest ono zbyt dlugie. Moje podejscie do zycia zobrazowac moze krotki dialog miedzy mna a moja dziewczyna:

Ja: Kochanie jak ci jest w naszym zwiazku?

Ona: Smiesznie

Ja: Smiesznie smiesznie? Czy kurwa! smiesznie?

Ona: Smiesznie smiesznie.

meski-zywot : :
paź 19 2003 Poczatek
Komentarze: 2

 Zalozylem nowy blog. Moj drugi blog. I nikt o tym nie wie. To tutaj bede pisal cala prawde, na jaka sie nie odwazylem wczesniej. Nie bedzie mnie stresowac moja Obecna Przyszla Byla Tesciowa, ktora nie powinna raczej wszystkiego wiedziec, ani moja kobieta, ktora martwi sie tym, ze jak napisze cala prawde o ludziach to utrudni jej to kontakty towarzyskie. I moze w koncu zobacze jak to jest naprawde z moja poczytnoscia, bez wsparcia kolegow, znajomych, bez wszystkich klakierow oklaskujacych moje teksty, tylko dlatego, ze sie znamy.

 

meski-zywot : :