Archiwum 17 grudnia 2003


gru 17 2003 Kawaler do rzniecia
Komentarze: 0
 Kawaler do wziecia...nowy reality szol TVN-u wszedl w finalowa faze. Przynajmniej tak to wyglada na zwiastunach, bo sam nie mialem okazji zobaczyc tego programu. Raz moglem to zrobic kiedy Sroka(tak teraz nazywam dziewczyne) zostala u mnie na noc. Mielismy sie wtedy zajac soba, troche pobawic, poprzytulac i powykonywac smieszne ruchy. Ona jednak musiala wczesniej zobaczyc Kawalera. Ja, na znak protestu, z miejsca poszedlem spac, uznajac ze skoro jakis telewizyjny gach ma pierwszenstwo, to seks mozemy w ogole przelozyc na inny termin. Nie wiedzialem wtedy jeszcze jakie pranie mozgu robi ten program Sroce.

 Tydzien temu szlismy do kina na Underworlda w ramach prezentu mikolajkowego. Pol godziny przed wyjsciem z domu zaczynal sie kawaler...I wtedy zobaczylem, ze z nia jest zle...lamiacy sie glos...lzy w oczach...i tylko dlatego ze facet nie wybral jej faworytki.

 Dzis Sroka zapowiedziala mi ze idzie ze mna do pracy. Nie jest mi to na reke kiedy Ona tu przychodzi, bo w regulaminie mam zapisane, ze gosci przyjmowac nie moge. Do niej to nie dociera i juz jakis czas jest tak, ze praktycznie w kazda noc kiedy pracuje mam goscia...przynajmniej na 2-3 godzinki. Stresuje mnie to nie tylko dlatego ze lamie w ten sposob regulamin, ale tez dlatego, ze nie lubie kiedy ona sama po nocach wloczy sie na miescie. Sprawdza mnie chyba czy sobie panienek nie sprowadzam...

 Zwiastun kawalera do rzniecia wywolall u niej taki euforyczny stan i tak ja podkercil, ze z miejsca zmienila zdanie i powiedziala ze sie ze mna nigdzie nie wybiera. Tylko dlatego ze jakas lalka oddala kolesiowi pierscionek...

 Komus w tym zwiazku jest gorzej z glowa...i nie ja jestem ta osoba.

meski-zywot : :