Najnowsze wpisy, strona 5


lis 10 2003 Pogaduszki o seksie
Komentarze: 1

W piatek u mojego bejbaska byl malu babski zlot i kiedy ja ciezko pracowalem ona upajala sie alkoholem i plotkowal z fumfelami. O 5 rano otryzmalem tylko radosny telefon z informacja ze biba sie skonczyla. Cholera!!! To ze jestem w pracy nie oznacza ze nie moge sobie wlasnie smacznie pochrapywac. A tak, po 5 juz nie bylo sensu klasc sie dalej, bo i tak o 6 koniec roboty. Pozniej dostalem skrocona relacje z rozmowy. I juz wiem czemu facetow na takich spotkaniach nie ma. One w koncu musza sobie spokojnie pogadac o seksie, tak zeby panowie nie slyszeli. Podejrzewalem, ze na tych babskich spotkaniach duzo sie o seksie gada ale nie mialem jeszcze pelnje relacji z tego...

 Jednym z tematow wieczora byl sex orlany. Panie okazywaly wielkie zdziwienie tym, ze my faceci chcemy sie pchac z jezorami tam gdzie one same by go raczej nie wsadzily. Zaskakujace, zwlaszcza ze kobiety tak lubia sie afiszowac swoim biseksualizmem. Ze smak nie ten, ze zapach lipny... Jeszcze ta dziwna kobieca dociekliwosc, czy moja byla tak samo pachniala w kroczu jak moja obecna dziewczyna. A czy ja to pamietam? Kiedy sie jej zapytalem czy pamieta zapach, czy tez smak spermy jej bylych facetow, stwierdzila ze nie. A mnie mowi, ze krece kiedy nie potrafie sobie przypomniec jak wonne miala lono moja byla.

 Stwierdzenie ze sie poswiecamy dla pan, kiedy robimy minetke,  totalnie mnie rozwalilo, bo jakie to poswiecenie? Toc to czysta frajda. Ale moze  to dlatego, ze ja tez bym loda w zyciu nie zrobil mimo ze ogolnie nie mam nic do niego. Na pytanie czy sam sobie tez nie bym nie dogodzil, odpowiedzialem zgodnie z prawda ze nie, bo brzuch mi przeszkadza. Cholera, co za roznica czyj czlon...wazne ze czlon...Stanowczo wole pracowac jezykiem niz machac glowa. I niech tak pozostanie.

 Rozumiem, kobiety kreci widok 2 facetow razem, tak samo jak facetow kreca bawiace sie ze soba kobiety. Homoseksualizm jest czyms normalnym w naturze, czego dobrym przykladem niech beda psy zapinajace sie nawzajem na trawniku. Sam tez nie czuje strachu wobes gejow, bo uwazam ze seksualnosc kazdego z nas jest jego prywatna sprawa, ale nie potrafilbym spelnic fanatzji mojej bejba i figlowac z drugim facetem. Nie odmawiam jej niczego w lozku z wyjatkiem mego tylka, dlatego nie widze potrzeby spelniac tego pragnienia.

 Przyznam szczerze, ze zmeczyla mnie wyjatkowo ta dzisejsza spowiedz polaczona z wypytywaniem mnie. Nie chce juz wiecej wiedziec co sie dzieje na babskich spotkaniach, bo pozniej musze odpowiedac na mase dziwnych pytan.

meski-zywot : :
lis 08 2003 Zimna suka
Komentarze: 1

  Kolejny raz szlag trafil moja notke...

Zaczne wiec od nowa. Dostalem od sasiadki ktora sie wyprowadza 3 kartony pedzelkow do malowania ust. Jej maz zajmowal sie skladaniem tego i zostalo mu troche w domu. Chcialem to sprzedac po 1-2 zl bo na tyle to wycenilem moim meskim okiem. Po przeprowadzeniu ankiety wsrod dziewczyn wyszlo na to ze zrobilbym z siebie idiote. 10 zl za sztuke, powiedzialy piekne panie zgodnym glosym. Nie bede sie sprzeczal, one znaja sie lepiej. W koncu to kobiety beda kupowaly.

 Ale ja nie o tym chcialem pisac. Mialem wspomniec o drobiazgu ktory dzisaj zobaczylem, a ktory mimo tego ze nie jest niczym nadzwyczajnym wprawil mnie w dobru humor.

 Wybralem sie do banku. Musialem sprawdzic stan konta, zrobic jakies przelewy, nic specjalnego nad czym mozna by sie rozpisywac. Bank w ktorym mam konto zmienial ostatnio system operacyjny i panie kasjerki do konca jeszcze sie zapoznaly z nim co chwilami bywa uciazliwe dla klientow. Panie sie wzajemnie naradzaja a petent siedzi i czeka bo nikt nie liczy sie z jego czasem. Wykonannie 3 przelewow zajelo kobiecie prawie pol godziny. Bo system to, bo system tamto...Co mnie to ineteresuje? Place i wymagam, a to ze system nowy i niezbyt jasny dla pan mam szczerze mowiac w dupie. I w moim przypadku nastapila wlasnie taka chwila kiedy panie musialy sie wzajemnie skonsultowac. Do ksiezniczki ktora mnie obslugiwala podeszla druga, spojrzala na mnie z gory wzrokiem krytycznym i zabrala sie za udzielanie rad. I w tej chwili zaswedzialo ja podbrzusze. Dyskretnie(a przynajmniej tak jej sie wydawalo) podrapala sie tu i tam i jak gdyby nigdy nic wrocila do udzielania porad. Jako ze fantazje mam spora, odrazu wyobrazilem sobie ja jak rano stoi pod prysznicem i goli niesforne miejsca. Wprawilo mnie to w dobry humor, jako ze lubie kiedy kobiety o siebie dbaja. Jeszcze lepszy nastroj mnie ogarnal kiedy usiwadomilem sobie, ze przynajmniej przez chwile pani z drugiego konca biurka przestala byc wredna suka, a zamienila sie w dziewczyne z tak przyziemnymi problemami jak swedzenie. Sam gole swoje cojones i wiem jakie to upiedliwe kiedy wszystko cie swedzi a nie mozesz sie spokojnie podrapac bo miejsce nie jest na to odpowiednie. I przez ta jedna chwile zapalalem do tej pani sympatia, ktora ulotnila sie jak kamfora w chwili kiedy tamta otworzyla usta i zakomunikowala mi wynioslym zimnym glosem: Prosze zaczekac, zaraz podejdzie ktos ktro bedzie umial rozwiazac tn problem.

meski-zywot : :
lis 07 2003 Wrzuty
Komentarze: 3

Moja dziewczyna uwaza, ze jej zapach bywa zbyt intensywny. Tak naprawde wydaje jej sie, ale nie moge jej tego wytlumaczyc wiec robie sobie z niej zarty na ten temat. Dzisaj tez mialem do tego okazje:

Ja(kladac reke pod jej pacha): Kochanie spocilas sie. Ona: To nie pot! To antyperspirant, egzotic! Ja: Jesli przyjac ze pot murzyna(ma intensywniejszy zapach) jest egzotyczny no to ok:)

Jakis czas pozniej:

Ona: Kochanie, jestem ciekawa ile moze zniesc facet, jesli chodzi o zapachy kobiece. Ja: Wwidac to po mnie. Duzo!

I tak nasze dni uplywaja slodko, umilane codzienna porcja takich dialogow...

meski-zywot : :
lis 03 2003 Alfons?
Komentarze: 1

 Moja dziewczyna chce ze mnie zrobi alfonsa. Poprosila mnie dzisaj zebym zalatwil naszemu wspolnemu znajomemu panienke do pociupciania. Ja rozumiem, on jest niesmialy, wstydzi sie kobiet i ciezko mu takie sprawy zalatwic, ale czemu nie pogada o tym ze mna tylko z moja druga polowica? Jesli on sie mnie wstydzi, to nawet jesli bym go skontaktowal z jedna z moich znajomych, to nie wiem jak by z nia dalej sprawe poprowadzil. Przeciez z taka dziewczyna tez trzeba zagadac. Ona nie jest lalka ktora sie wyjmuje z szafy i bzyka do woli. A mnie by nie bylo na ich spotkaniu zeby za niego pogadac. Obaj siedzimy na czacie, na nim tez sie poznalismy, to miejsce zapewnia 100% dyskrecje a on nie umie tam sobie wyszukac kochanki. A nie ma nic latwiejszego, bo czat jest najwiekszym burdelem z jakim sie spotkalem... Nie ukrywam tego i glosno to mowie, ze przez poltora roku na czacie przespalem sie z wieksza iloscia dziewczyn niz wczesniej przez cale zycie. 

 Odmowilem pomocy, mimo ze to moj kolega. Gdyby sam sie do mnie zglosil to co innego. Moze by sie dalo cos zalatwic. Ale tez nie rozumiem takiego podejscia. NIe ma nic fajniejszego niz umaiwanie sie, te cale podchody, to udawanie ze nie chodzi o sex mimo ze tak wlasnie jest. Czasem na czacie urabiam sobie jakas kobietke, mimo ze jestem w stalym zwiazku, tylko po to zeby miec frajde i sie przekonac, ze nie zapomnialem jak to sie robi. I dopiero na koncu kiedy juz trzeba dogadac szczegoly, rezygnuje z zabawy. Final jest mi zbedny.

 Dziwne jest tez dla mnie zachowanie mojej polowic. Co ona sie tak o niego martwi? Widze, ze miedzy nimi jest jakas silna wiez. Nie wierze w damsko meska przyjazn, wiec bede musial uwazac.

meski-zywot : :
lis 01 2003 Pamietajmy...
Komentarze: 2

 Pierwsze swieto zmarlych od lat kiedy jest cieplo. Odkad pamietam zawsze pierwszego listopada na cmentarzach byla rewia mody i pokaz nowych futrzanych damskich okryc. Nie wiem jak to w tym roku wyglada(lo) bo nigdzie nie bylem, ale pogoda jaka dzisaj zapanowala nie jest raczej przyjazna zbyt cieplemu ubieraniu sie. Ja nie bylem nawet na grobie ojca, bo nie jestem osoba wierzaca i nie musze, dla pokazu raz w roku skoczyc na groby, zapalic swieczke i zostawic troche zieleni, ktora i tak jutro znow ktos kupi, bo w nocy przyjdzie na grob jakas obrota handlarka. Ja pamietam o moich bliskich ktorzy odeszli caly czas.

 Nie jestem dobrym klientem dla calego przemyslu cmentarno halowynowego. Nie kupuje kwiatow po zawyzonych cenach, nie inwestuje w dynie ktora upodobnila by moje mieszkanie do amerykanskich domow, nie daje na tace i do puszek dziesiatkom kwestujacych przy tej okazji. NIe ma ze mnie zadnego pozytku w tych dniach i czuje sie z tym dobrze.

 Halowyn, sciagniete ze stanow tandetne swieto, bez ktorego polowa polakow nie mogla by teraz zyc. Gdzie sie nie rusze stoja powykrawane dynie. W szkolach na technice dzieciaki robia dyniowe mordy. Czy my musimy tak zachlanie czerpac wszystko co sie da ze stanow i z zachodu? Nie wszystko co jest made in usa jest dobre. Czy wkrotce zaczniemy tez gadac po polsku z amerykanskim akcentem zeby byc bardziej cool? Teraz tylko liczy sie levi`s, McShit i amerykanskie kino akcji, gdzie nie liczy sie fabula a wazne sa tylko wybuchy i komputerowe efekty.

 Zebralo mi sie dzisaj... Moze i na mnie troche podzialala magia tych dni.

 Pamietajmy o zmarlych nie tylko w ten jeden dzien, pokazowka nie jest im potrzebna.

meski-zywot : :